Przejdź do głównej zawartości

Lato, lato

Lato w pełni, nic nam nie pozostaje tylko korzystać z tego co nam przynosi. Obfitość świeżych, pachnących i pysznych owoców zachęca do robienia ciast, mimo, że nie jest to mój ulubiony dział w kuchni. Jednak dostatek słońca daje się we znaki i nawet ja mam ochotę upichcić coś słodkiego :D. Czymś co najbardziej kojarzy mi się z wakacjami jest drożdżówka z owocami, ten zapach i podjadanie surowego ciasta prosto z miski...mmmm! Dlatego postanowiłam zrobić jej wegańską wersję. Efekt jaki uzyskałam był fantastyczny, na amatorów słodkości nie musiałam długo czekać, ale za to drożdżówka długo nie postała bo była pyszna !


WEGAŃSKA DROŻDŻÓWKA Z OWOCAMI I CYNAMONOWĄ KRUSZONKĄ

Składniki:

  • 300g mąki (ja użyłam jaglanej i pszennej )
  • 250g mleka roślinnego (+ na zaczyn )
  • 10g świeżych drożdży
  • 40g cukru lub innego słodzika (np. syrop klonowy )
  • 2 łyżeczki alkoholu
  • szczypta soli himalajskiej
  • 25g oleju roślinnego (kokosowy lub rzepakowy )
  • 100-150g owoców (borówki, śliwki, brzoskwinie, morele....) 

Kruszonka:
  • 1/2 łyżeczki cynamonu
  • 1 łyżka cukru 
  • 2 łyżki mąki
  • 10ml ziemnej wody
  • 15g oleju (kokosowy lub rzepakowy)
Sposób przygotowania:


  1. Drożdże rozcieramy razem z cukrem aż się zrobią płynne, po czym dodajemy 3 łyżki mleka roślinnego i łyżkę mąki, wymieszać i odstawić w ciepłe miejsce na około 20 min. 
  2. W tym czasie możemy przygotować resztę: wymieszać pozostałe składniki na ciasto w misce, a owoce obrać lub pozbawić pestek i umyć a następnie pokroić. Składniki na kruszonkę należy połączyć i schłodzić.  
  3. Gdy zaczyn się zrobi dodajemy go do wszystkich składników przygotowanych w misce, mieszamy dokładnie drewnianą łyżką i odstawiamy do wyrośnięcia na około 1,5h pod przykryciem.
  4. Gdy minie ten czas a ciasto wyrośnie, przekładamy masę do formy wyłożonej papierem do pieczenia na górze układamy owoce a na owoce palcami rozrzucamy kruszonkę.
  5. Tak przygotowane ciasto pieczemy w piekarniku nagrzanym do 220 stopni na około 25 min.
Smacznego!


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mleko kokosowe.

Dzisiaj wpadam do Was na szybko bo i przepis będzie ekspresowy. Niby zima do nas jeszcze nie przyszła ale wieczory mamy już chłodne. Ostatnio naszła mnie ogromna ochota na kakao ale w lodówce żadnego mleka roślinnego nie było widać, a jak wiadomo bez mleka to nie kakałko. Całe szczęście paczka z przedświątecznymi zapasami już do mnie dotarła a w niej wiórki kokosowe i siemię lniane. Długo się nie zastanawiając zabrałam się do roboty. Nastawiłam co trzeba i zanim się obejrzałam  piłam już pyszne kakao. Mam nadzieję, że i Wam zasmakuje. Zacznijmy jednak od podstawy tego pysznego napoju czyli mleka kokosowego ! Jeśli uda Wam się nie wypić wszystkiego od razu to możecie zaobserwować, że po nocy spędzonej w lodówce zacznie się rozwarstwiać. Warstwę górną (tę bardziej gęstą / tłustą ) można spokojnie ubijać na sztywną bitą śmietanę. Jestem pewna, że jak spróbujecie to już nigdy nie kupicie mleka kokosowego w sklepie, zwłaszcza, że moja propozycja kosztuje około 4 zł za litr plus na prawdę ch

Buraczane kimchi!

Bardzo zdrowe, jak wszystkie kiszonki, genialne dla naszego układu pokarmowego ale też dla immunologicznego! Działa trochę jak syrop z cebuli, który robiła mi moja mama gdy jako dziecko byłam chora. Szybko stawia na nogi, idealne na ten okres kiedy niby już ciepło i lato ale tak na prawdę trochę wieje i w jednej chwili pocimy a równocześnie nas obwiewa. O tym, dlaczego warto jeść buraczki w każdej postaci pisałam już  tutaj , dodam jeszcze tylko, że jedzenie buraczków również odczuwalnie poprawia wydolność organizmu. A jeżeli chodzi o smak to jest trochę ostre, trochę kwaśne a dzięki burakowi i marchewce również słodkie! Po prostu FENOMENALNE. Sprawdzi się genialnie do  sałatki z jarmużu , ale też to talnie polecam tak po prostu zwyczajnie z puree ziemniaczanym!    BURACZKOWE KIMCHI Składniki: 1 duży lub dwa małe buraki 1 kapusta pekińska 1 cebula 1 ząbek czosnku 1 marchewka 1 łyżka cukru  1 łyżeczka papryki wędzonej 5 łyżek so

leniwe kopytka z dynią

Są przepyszne i delikatne, rozpływają się w ustach, można jeść je na słodko z syropem klonowym lub powidłami. Można też na wytrawnie, same w jakimś sosie, np. pieczarkowym albo z  pulpecikami . W całej procedurze przygotowania kluczowe jest przeciskanie przez praskę, trzeba to zrobić na gładko, wtedy kopytka będą same wskakiwać do buzi. Tofu zapewnia im subtelną miękkość a dodatek dyni nadaje śliczny żółciutki kolor. Kopytka to też dobry sposób żeby zużyć ziemniaki które zostały z poprzedniego obiadu, chociaż u mnie w domu to się raczej rzadko zdarza żeby jakieś ziemniaki zostały. Jak już je przygotujemy możemy zjeść od razu na ciepło lub zostawić na później i albo ponownie zagotować albo odsmażyć. KOPYTKA LENIWE Z TOFU I DYNIĄ Składniki:  kostka tofu 500 g ziemniaków 200 g dyni 100 g mąki pszennej 50 g mąki ziemniaczanej szczypta soli Sposób przygotowania:  Ziemniaki i dynię ugotować. Dokładnie przecisnąć przez praskę razem z tofu Dodać mąki i sól. Z powst