Przejdź do głównej zawartości

Burakiem stoi!

Może to jeszcze nie czas na przepisy świąteczne, ale kto powiedział, że barszcz czerwony musi być tylko od święta? No właśnie, ja bardzo lubię barszcz i chętnie przyrządzam go również w okresie wakacyjnym. Ale jak zrobić ten najlepszy i ten jedyny? Dla mnie najlepiej smakuje taki z pieczonych buraczków, bulionu warzywnego i zakwasu. Właśnie ZAKWASU! I dziś chciałabym się z Wami podzielić przepisem tak prostym, że nie ma żadnej wymówki aby go nie spróbować. Poczujecie różnice w smaku, ale nie tylko. Zarówno kiszone buraki jak i powstały podczas kiszenia sok (zakwas) są niezastąpione dla harmonii flory bakteryjnej naszego układu trawiennego. Dlatego jedzmy i pijmy kiszonki! A to dopiero czubek góry lodowej pozytywnych właściwości buraka. Ponadto picie zakwasu buraczanego wspomaga procesy krwiotwórcze, więc może to być pyszny sposób na walkę z anemią. Generalnie burak krzepi! Dodaje sił podczas przeziębienia i wspomaga odbudowywać odporność gdy już pozbędziemy się choroby. Jakby tego było mało, niektóre badania naukowe wykazują, że spożywanie tego warzywa obniża poziom złego cholesterolu (LDL), poprawia koncentracje, sprzyja poprawnej pracy jelit i zapobiega odkładaniu się resztek w naszym układzie pokarmowym, wspomagając przy tym poprawną pracę nerek i wątroby. Tyle tego a jeszcze nie powiedziałam o witaminach zawartych w tej wspaniałej bulwie: między innymi witaminy z grupy A, B, C, ale również żelazo, kobalt, potas, wapń, magnez. No całkiem sporo tego jest. Jeszcze zapomniałam o kwasie foliowym (który też mają w sobie), oczywiście niezbędny dla każdego z nas ale najbardziej dla kobiet w ciąży. Dość gadania! Do roboty!

ZAKWAS BURACZANY/ KISZONE BURAKI

Składniki:

  • około 1 kilograma buraków 
  • około 1 litr wody przegotowanej ostudzonej
  • 1 łyżka soli na każdy 1 litr wody 
  • pieprz ziarnisty, ziele angielskie, liść laurowy...
  • świeży czosnek około 1/2 główki


Sposób przygotowania: 
  1. Buraki należy obrać i pokroić na mniejsze cząstki i przekładając warstwy buraków przyprawami układamy  w słoju/misce; naczyniu do kiszenia.
  2. Przegotowaną przestudzoną wodę mieszamy z solą do pełnego rozpuszczenia się kryształów i zalewamy buraki powstałym roztworem (tak żeby płyn był mniej więcej 3-5cm ponad kawałki buraczków)
  3. Przykrywamy gazą lub lnianą ścierką, odstawiamy w ciepłe miejsce i czekamy i czekamy (jeśli po kilku dniach zaczną nam wypływać na powierzchnie jakieś przyprawy lub kawałki buraczków to po prostu przyciśnijmy je talerzykiem lub pokrywką plastikową i butelka wypełnioną woda zanurzając wszystkie składniki znów pod taflę płynu, bo wszystko co ma bezpośredni kontakt z powietrzem może spleśnieć a wtedy cały zakwas do wylania) ... po upływie 4 dni można oddzielić płyn od buraczków i przypraw i voilà
  Zakwas można przechowywać w słoikach, butelkach i w czym tylko chcecie w chłodnym miejscu (bo jeśli będzie mu ciepło to będzie dalej pracował, kwaśniał i generował gazy a co za tym idzie może pęcznieć i wyciekać z butelki) do 4 miesięcy. A ukiszone buraczki,  czyli pozostałość po naszym zakwasie, świetnie komponują się na przykład w sałatkach ale nie tylko.
Jeśli zostawicie sobie troszkę zakwasu w lodówce to następne kiszenie pójdzie znacznie szybciej, jeśli do wszystkiego w pkt. 2 dodacie jeszcze tę resztkę z poprzedniego razu, zakwas będzie już gotowy po 2-3 dniach.


Smacznego!  




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mleko kokosowe.

Dzisiaj wpadam do Was na szybko bo i przepis będzie ekspresowy. Niby zima do nas jeszcze nie przyszła ale wieczory mamy już chłodne. Ostatnio naszła mnie ogromna ochota na kakao ale w lodówce żadnego mleka roślinnego nie było widać, a jak wiadomo bez mleka to nie kakałko. Całe szczęście paczka z przedświątecznymi zapasami już do mnie dotarła a w niej wiórki kokosowe i siemię lniane. Długo się nie zastanawiając zabrałam się do roboty. Nastawiłam co trzeba i zanim się obejrzałam  piłam już pyszne kakao. Mam nadzieję, że i Wam zasmakuje. Zacznijmy jednak od podstawy tego pysznego napoju czyli mleka kokosowego ! Jeśli uda Wam się nie wypić wszystkiego od razu to możecie zaobserwować, że po nocy spędzonej w lodówce zacznie się rozwarstwiać. Warstwę górną (tę bardziej gęstą / tłustą ) można spokojnie ubijać na sztywną bitą śmietanę. Jestem pewna, że jak spróbujecie to już nigdy nie kupicie mleka kokosowego w sklepie, zwłaszcza, że moja propozycja kosztuje około 4 zł za litr plus na prawdę ch

Buraczane kimchi!

Bardzo zdrowe, jak wszystkie kiszonki, genialne dla naszego układu pokarmowego ale też dla immunologicznego! Działa trochę jak syrop z cebuli, który robiła mi moja mama gdy jako dziecko byłam chora. Szybko stawia na nogi, idealne na ten okres kiedy niby już ciepło i lato ale tak na prawdę trochę wieje i w jednej chwili pocimy a równocześnie nas obwiewa. O tym, dlaczego warto jeść buraczki w każdej postaci pisałam już  tutaj , dodam jeszcze tylko, że jedzenie buraczków również odczuwalnie poprawia wydolność organizmu. A jeżeli chodzi o smak to jest trochę ostre, trochę kwaśne a dzięki burakowi i marchewce również słodkie! Po prostu FENOMENALNE. Sprawdzi się genialnie do  sałatki z jarmużu , ale też to talnie polecam tak po prostu zwyczajnie z puree ziemniaczanym!    BURACZKOWE KIMCHI Składniki: 1 duży lub dwa małe buraki 1 kapusta pekińska 1 cebula 1 ząbek czosnku 1 marchewka 1 łyżka cukru  1 łyżeczka papryki wędzonej 5 łyżek so

leniwe kopytka z dynią

Są przepyszne i delikatne, rozpływają się w ustach, można jeść je na słodko z syropem klonowym lub powidłami. Można też na wytrawnie, same w jakimś sosie, np. pieczarkowym albo z  pulpecikami . W całej procedurze przygotowania kluczowe jest przeciskanie przez praskę, trzeba to zrobić na gładko, wtedy kopytka będą same wskakiwać do buzi. Tofu zapewnia im subtelną miękkość a dodatek dyni nadaje śliczny żółciutki kolor. Kopytka to też dobry sposób żeby zużyć ziemniaki które zostały z poprzedniego obiadu, chociaż u mnie w domu to się raczej rzadko zdarza żeby jakieś ziemniaki zostały. Jak już je przygotujemy możemy zjeść od razu na ciepło lub zostawić na później i albo ponownie zagotować albo odsmażyć. KOPYTKA LENIWE Z TOFU I DYNIĄ Składniki:  kostka tofu 500 g ziemniaków 200 g dyni 100 g mąki pszennej 50 g mąki ziemniaczanej szczypta soli Sposób przygotowania:  Ziemniaki i dynię ugotować. Dokładnie przecisnąć przez praskę razem z tofu Dodać mąki i sól. Z powst