Przejdź do głównej zawartości

Ogórkowa

Wracam po dłuższej przerwie, związanej z sesją zaliczeniową na studiach. Wracam z czymś czego jeszcze nie było. Właściwie to nie wiem dlaczego nie podzieliłam się z Wami do tej pory żadnym przepisem na taką treściwą i sycącą zupę, która wspaniale nadaje się na lunch lub żeby zaspokoić pierwszy głód po powrocie z pracy czy uczelni. To chyba dlatego, że uznałam robienie zupy za banalne, a przecież tak nie do końca jest. Zupy w moim domu odgrywają ważną rolę i niektórzy mówią, że robią tylko bałagan na płycie czy blacie ale ja uważam, że dają ciepło i bezpieczeństwo, zupa powinna być w każdym domu codziennie a już na pewno gdy na dworze temperatura spada poniżej zera. Wymaga to mało roboty i jest tanie, a miska gorącego wywaru pokrzepia i daje dużo ciepła. Jako pierwszą bohaterkę wybrałam ogórkową bo jest to mój hit ostatnich tygodni, może a nawet na pewno się powtarzam ale nigdy nie lubiłam ogórkowej w ogóle bardzo dużo rzeczy kiedyś nie lubiłam więc ta kwestia się pewnie będzie jeszcze przewijała, wracając do ogórkowej: kojarzyła mi się ze stołówką szkolną, do której chodziłam niechętnie, zawsze tłusta i mdła a do tego te twarde kawałki ogórków no nie miałam pozytywnych skojarzeń i wydawało mi się, że to właśnie kwestia tego, że nie lubię ogórków kiszonych na ciepło. Za namową mojego chłopaka postanowiłam jednak podnieść rękawicę i zmierzyć się z demonami przeszłości stołówkowej. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu okazała się przepyszna i aktualnie jest dla mnie numerem jeden. Nie wspominając już tym razem o pozytywnych skutkach jedzenia kiszonek wrzucam przepis:




NAJLEPSZA WEGAŃSKA OGÓRKOWA

Składniki: 

  • 1 opakowanie ogórków kiszonych razem z sokiem, 
  • 3/4 kg ziemniaków,
  • 2 marchewki,
  • 1 pietruszka, 
  • seler naciowy(opcjonalnie),
  • 1 cebula,
  • 2 ząbki czosnku,
  • 3 łyżki płatków drożdżowych,
  • 2 łyżki sosu sojowego,
  • pieprz, sól, majeranek, jałowiec, 
  • około 1 l wody

+ natka pietruszki i koperek do posypania przed samym podaniem. 

Sposób przygotowywania:


  1. Obieramy wszystkie warzywa i kroimy w kostkę. 
  2. Do garnka wrzucamy cebulę i przesmażamy około 5-7 min, dodajemy resztę warzyw i przypraw następnie przesmażamy wszystko razem jeszcze około 10 min.
  3. Po upływie tego czasu dosypujemy jeszcze płatki drożdżowe i mieszamy tak, żeby oblepiły wszystko co do tej pory znalazło się w garnku. 
  4. Zalewamy wodą tak aby cała zawartość znalazła się pod jej powierzchnią. 
  5. Gotujemy aż warzywa zmiękną. (jeśli jesteście szczęśliwymi posiadaczami szybkowaru wystarczy 15 min )
  6. W tym momencie, żeby nie tracić czasu możemy już sobie zblendować całą zawartość opakowania ogórków, włącznie z tym sokiem w którym pływają. 
  7. Kiedy warzywa zmiękną dolewamy paćkę ogórkową - efekt blendowania, wszystko razem jeszcze doprowadzamy na chwilkę do wrzenia i gotowe. 

Smacznego!



Komentarze

  1. Właśnie gotuję sobie tę Twoją zupę :) Świetny pomysł, żeby zmiksować ogórki. Ja zawsze tarłem na wiórki, ale ten sposób wydaje się lepszy. Na razie wygląda bardzo apetycznie, a jeszcze się nie ugotowała. Na pewno będzie pyszna! :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że wyszła pyszna :D
    Blendowanie ogórkórków ma też tę zaletę, że jest szybsze niż tarcie na wiórki co daje nam więcej czasu na biochemie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wlasnie zjadlam pol gara. Dla mnie pycha! Wyszla troche pikantna, wiec dziecie wybrzydzalo, ale dla mnie i meza rewelacja! Dzieki za ten przepis!😍

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Mleko kokosowe.

Dzisiaj wpadam do Was na szybko bo i przepis będzie ekspresowy. Niby zima do nas jeszcze nie przyszła ale wieczory mamy już chłodne. Ostatnio naszła mnie ogromna ochota na kakao ale w lodówce żadnego mleka roślinnego nie było widać, a jak wiadomo bez mleka to nie kakałko. Całe szczęście paczka z przedświątecznymi zapasami już do mnie dotarła a w niej wiórki kokosowe i siemię lniane. Długo się nie zastanawiając zabrałam się do roboty. Nastawiłam co trzeba i zanim się obejrzałam  piłam już pyszne kakao. Mam nadzieję, że i Wam zasmakuje. Zacznijmy jednak od podstawy tego pysznego napoju czyli mleka kokosowego ! Jeśli uda Wam się nie wypić wszystkiego od razu to możecie zaobserwować, że po nocy spędzonej w lodówce zacznie się rozwarstwiać. Warstwę górną (tę bardziej gęstą / tłustą ) można spokojnie ubijać na sztywną bitą śmietanę. Jestem pewna, że jak spróbujecie to już nigdy nie kupicie mleka kokosowego w sklepie, zwłaszcza, że moja propozycja kosztuje około 4 zł za litr plus na prawdę ch

Buraczane kimchi!

Bardzo zdrowe, jak wszystkie kiszonki, genialne dla naszego układu pokarmowego ale też dla immunologicznego! Działa trochę jak syrop z cebuli, który robiła mi moja mama gdy jako dziecko byłam chora. Szybko stawia na nogi, idealne na ten okres kiedy niby już ciepło i lato ale tak na prawdę trochę wieje i w jednej chwili pocimy a równocześnie nas obwiewa. O tym, dlaczego warto jeść buraczki w każdej postaci pisałam już  tutaj , dodam jeszcze tylko, że jedzenie buraczków również odczuwalnie poprawia wydolność organizmu. A jeżeli chodzi o smak to jest trochę ostre, trochę kwaśne a dzięki burakowi i marchewce również słodkie! Po prostu FENOMENALNE. Sprawdzi się genialnie do  sałatki z jarmużu , ale też to talnie polecam tak po prostu zwyczajnie z puree ziemniaczanym!    BURACZKOWE KIMCHI Składniki: 1 duży lub dwa małe buraki 1 kapusta pekińska 1 cebula 1 ząbek czosnku 1 marchewka 1 łyżka cukru  1 łyżeczka papryki wędzonej 5 łyżek so

leniwe kopytka z dynią

Są przepyszne i delikatne, rozpływają się w ustach, można jeść je na słodko z syropem klonowym lub powidłami. Można też na wytrawnie, same w jakimś sosie, np. pieczarkowym albo z  pulpecikami . W całej procedurze przygotowania kluczowe jest przeciskanie przez praskę, trzeba to zrobić na gładko, wtedy kopytka będą same wskakiwać do buzi. Tofu zapewnia im subtelną miękkość a dodatek dyni nadaje śliczny żółciutki kolor. Kopytka to też dobry sposób żeby zużyć ziemniaki które zostały z poprzedniego obiadu, chociaż u mnie w domu to się raczej rzadko zdarza żeby jakieś ziemniaki zostały. Jak już je przygotujemy możemy zjeść od razu na ciepło lub zostawić na później i albo ponownie zagotować albo odsmażyć. KOPYTKA LENIWE Z TOFU I DYNIĄ Składniki:  kostka tofu 500 g ziemniaków 200 g dyni 100 g mąki pszennej 50 g mąki ziemniaczanej szczypta soli Sposób przygotowania:  Ziemniaki i dynię ugotować. Dokładnie przecisnąć przez praskę razem z tofu Dodać mąki i sól. Z powst