Przejdź do głównej zawartości

ziemniaczki zapiekane pod porami

Kiedy zrezygnowałam ze swojego pierwszego źle wybranego kierunku studiów, zyskałam całą masę wolnego czasu. Który prawie w całości oddałam koniom, wyjechałam na ponad 3 miesiące jeszcze trochę w górę Polski, żeby poprowadzić taką kameralną letnią stajnie. Nasze zajęcia miały wzięcie, bo to co robię z końmi i czego uczę chętnych jest troszkę niecodzienne, sprawia wiele przyjemności zarówno zwierzętom jak i ludziom, daje dużo satysfakcji i radości, uczy szacunku wobec siebie i zwierząt, nie tylko tych większych, ale też i tych małych. Pozwala wcielić się trochę w końską skórę. Zapewnia podstawę do czucia się bezpiecznie zarówno w siodle jak i pomiędzy końskimi kopytkami!
Nie miałam tam niestety dostępu do kuchni, zrobienie sobie herbaty i kanapek albo sałatki(tylko, że wtedy żadko jadłam sałatki) było jedynym rozwiązaniem. Niedaleko za to był stary dworek w którym mieściła się restauracja, trochę zakumplowałyśmy się z kucharzami a oni podawali nam własnie takie cuda! Jak przypominam sobie tamte cudownie długie wakacje, to od razu przychodzą mi na myśl te kremowe ziemniaczki z rozmarynem zapiekane ze śmietaną i porem!




ŚMIETANOWE ZIEMNIACZKI ZAPIEKANE W PORACH
(vegan)





Składniki:

🥦100g brukselki
🥦500g ziemniaków
🥦100g dynii
🥦1 gruszka
🥦1 cebula
🥦1/2 pora
🥦1 kostka tofu wędzonego
🥦2 ząbki czosnku
🥦500ml mleka sojowego
🥦3 łyżkji płatków drożdżowych
🥦garść świeżych listków rozmarynu
🥦2 łyżki oleju do smażenia
🥦sól, pieprz,
🥦pęczek koperku do podania





Sposób przygotowania:

🍴Ziemniaki obieramy i nacinamy na kilka mm, nie krojąc do końca, tak żeby się jeszcze trzymały w całości. Układamy w naczyniu żaroodpornym.

🍴Brukselkę myjemy, odcinamy twarde kawałki i brzydkie listki z zewnątrz, kroimy na pół i dorzucamy do ziemniaczków.

🍴Wszystko ląduje na 30 minut w piekarniku(180*C termoobieg), aż do momentu kiedy zacznie się rumienić.

🍴W tym czasie kroimy cebulkę w kosteczkę a por w krążki, i wrzucamy na rozgrzany olej. Ścieramy na tarce o grubych oczkach dynię i gruszkę, dokładamy do cebulki z porem. Czekamy aż trochę wody odparuje z patelni i wtedy zasypujemy jej zawartość płatkami drożdżowymi, doprawiamy solą i pieprzem.

🍴Blendujemy tofu z mlekiem sojowym, rozmarynem i czosnkiem.

🍴Wyciągamy z piekarnika naczynie z ziemniaczkami i brukselką. Do naczynia najpierw dokładamy zawartość patelni a potem wszystko równomiernie zalewamy zblendowaną miksturą.

🍴Naczynie wraca do piekarnika, jeszcze na 15 minut z opcją grill, tylko po to żeby wszystko się ze sobą pięknie zapiekło i zaprzyjaźniło.

🍴Podajemy posypane koperkiem.



Smacznego! 




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mleko kokosowe.

Dzisiaj wpadam do Was na szybko bo i przepis będzie ekspresowy. Niby zima do nas jeszcze nie przyszła ale wieczory mamy już chłodne. Ostatnio naszła mnie ogromna ochota na kakao ale w lodówce żadnego mleka roślinnego nie było widać, a jak wiadomo bez mleka to nie kakałko. Całe szczęście paczka z przedświątecznymi zapasami już do mnie dotarła a w niej wiórki kokosowe i siemię lniane. Długo się nie zastanawiając zabrałam się do roboty. Nastawiłam co trzeba i zanim się obejrzałam  piłam już pyszne kakao. Mam nadzieję, że i Wam zasmakuje. Zacznijmy jednak od podstawy tego pysznego napoju czyli mleka kokosowego ! Jeśli uda Wam się nie wypić wszystkiego od razu to możecie zaobserwować, że po nocy spędzonej w lodówce zacznie się rozwarstwiać. Warstwę górną (tę bardziej gęstą / tłustą ) można spokojnie ubijać na sztywną bitą śmietanę. Jestem pewna, że jak spróbujecie to już nigdy nie kupicie mleka kokosowego w sklepie, zwłaszcza, że moja propozycja kosztuje około 4 zł za litr plus na prawdę ch

Buraczane kimchi!

Bardzo zdrowe, jak wszystkie kiszonki, genialne dla naszego układu pokarmowego ale też dla immunologicznego! Działa trochę jak syrop z cebuli, który robiła mi moja mama gdy jako dziecko byłam chora. Szybko stawia na nogi, idealne na ten okres kiedy niby już ciepło i lato ale tak na prawdę trochę wieje i w jednej chwili pocimy a równocześnie nas obwiewa. O tym, dlaczego warto jeść buraczki w każdej postaci pisałam już  tutaj , dodam jeszcze tylko, że jedzenie buraczków również odczuwalnie poprawia wydolność organizmu. A jeżeli chodzi o smak to jest trochę ostre, trochę kwaśne a dzięki burakowi i marchewce również słodkie! Po prostu FENOMENALNE. Sprawdzi się genialnie do  sałatki z jarmużu , ale też to talnie polecam tak po prostu zwyczajnie z puree ziemniaczanym!    BURACZKOWE KIMCHI Składniki: 1 duży lub dwa małe buraki 1 kapusta pekińska 1 cebula 1 ząbek czosnku 1 marchewka 1 łyżka cukru  1 łyżeczka papryki wędzonej 5 łyżek so

leniwe kopytka z dynią

Są przepyszne i delikatne, rozpływają się w ustach, można jeść je na słodko z syropem klonowym lub powidłami. Można też na wytrawnie, same w jakimś sosie, np. pieczarkowym albo z  pulpecikami . W całej procedurze przygotowania kluczowe jest przeciskanie przez praskę, trzeba to zrobić na gładko, wtedy kopytka będą same wskakiwać do buzi. Tofu zapewnia im subtelną miękkość a dodatek dyni nadaje śliczny żółciutki kolor. Kopytka to też dobry sposób żeby zużyć ziemniaki które zostały z poprzedniego obiadu, chociaż u mnie w domu to się raczej rzadko zdarza żeby jakieś ziemniaki zostały. Jak już je przygotujemy możemy zjeść od razu na ciepło lub zostawić na później i albo ponownie zagotować albo odsmażyć. KOPYTKA LENIWE Z TOFU I DYNIĄ Składniki:  kostka tofu 500 g ziemniaków 200 g dyni 100 g mąki pszennej 50 g mąki ziemniaczanej szczypta soli Sposób przygotowania:  Ziemniaki i dynię ugotować. Dokładnie przecisnąć przez praskę razem z tofu Dodać mąki i sól. Z powst