Przejdź do głównej zawartości

lody!

Ostatnio trochę oszalałam i nie umiem się powstrzymać, mogę je jeść na śniadanie obiad i kolację! Przepis wydaje się banalny i oczywisty ale spróbujcie a też się zakochacie!
Cudowne uzupełnienie kalorii po porannym treningu, wspaniałe żeby zjadać w samotne wieczory do filmu i absolutnie fantastyczne na obiad, bo czemu nie? Prawda?
LODY, LODY, LODY!
Na samym początku mojej wegańskiej drogi często mi się zdarzało, że ludzie mi współczuli z powodów dla mnie nie uzasadnionych. I własnie lody są jednym z takich powodów, bo ja przecież jestem taka biedna, mogę jeść tylko sorbety i to też nie wszystkie... ojojoj jaka biedna. Fakt, że w Trójmieście brak wegańskich opcji daje się we znaki troszkę podczas wyjść ze znajomymi, ale po co wychodzić jak można znajomych zaprosić do siebie?
I pomyśleć że obecna dieta tej biednej dziewczyny składa się głównie z lodów i... pizzy i jeszcze do tego wszystkiego nie odbija się to na rozmiarze spodni!
Łapcie przepis, póki pogoda sprzyja takiemu obżarstwu!
Najłatwiejsze rozwiązania są najlepsze.


LODY BANANOWE

Składniki: 
(porcja dla jednej osoby)

  • 3 zamrożone banany (oczywiście mrozimy bez skórki)
  • 2 łyżki karobu
  • 5-6 daktyli
  • 70 ml mleka roślinnego lub wody kokosowej
  • 2 łyżki masła orzechowego lub garść orzeszków ziemnych 
+ nasiona chia, morwa biała, ziarna kakao... na dobrą sprawę na co tylko macie ochotę i akurat jest w domu
+ gorąco polecam z wiśniami!!!

Sposób przygotowania: 

  1. Wszystkie składniki wrzucamy do blendera i bziummm! 
  2. Przekładamy do miseczki, posypujemy dodatkami i gotowe! 
  3. * jeśli macie ochotę na lody na patyku wtedy taką świeżo zblędowaną masę trzeba szybko przełożyć do pojemniczków i wbić w nie patyczek, ja mam taki zestaw do robienia takich lodów z Ikea i przeważnie robię troszkę więcej masy i część z niej traktuję własnie w ten sposób i zjadam później
Smacznego!



Komentarze

  1. Robiłem coś podobnego wczoraj - w upalne dni super pomysł! Najlepsze lody jakie jadłem w datku mega zdrowe. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Mleko kokosowe.

Dzisiaj wpadam do Was na szybko bo i przepis będzie ekspresowy. Niby zima do nas jeszcze nie przyszła ale wieczory mamy już chłodne. Ostatnio naszła mnie ogromna ochota na kakao ale w lodówce żadnego mleka roślinnego nie było widać, a jak wiadomo bez mleka to nie kakałko. Całe szczęście paczka z przedświątecznymi zapasami już do mnie dotarła a w niej wiórki kokosowe i siemię lniane. Długo się nie zastanawiając zabrałam się do roboty. Nastawiłam co trzeba i zanim się obejrzałam  piłam już pyszne kakao. Mam nadzieję, że i Wam zasmakuje. Zacznijmy jednak od podstawy tego pysznego napoju czyli mleka kokosowego ! Jeśli uda Wam się nie wypić wszystkiego od razu to możecie zaobserwować, że po nocy spędzonej w lodówce zacznie się rozwarstwiać. Warstwę górną (tę bardziej gęstą / tłustą ) można spokojnie ubijać na sztywną bitą śmietanę. Jestem pewna, że jak spróbujecie to już nigdy nie kupicie mleka kokosowego w sklepie, zwłaszcza, że moja propozycja kosztuje około 4 zł za litr plus na prawd...

Sos serowy!

No dobra trochę oszukałam tym tytułem, nie będzie w sosie sera. Ostatnio odkryłam najłatwiejszy , najszybszy i w ogóle naj sposób na uzyskanie kremowej konsystencji, cudownego głębokiego smaku i to bardzo, bardzo szybko i tanio. Wiec nie ma na co czekać i szybciutko się z Wami nim dzielę! SOS "SEROWY" Składniki:  1 opakowanie mrożonej zupy kalafiorowej (do tej pory używałam tej z lidla, biedronki i hortexa - wszystkie sprawdzają się świetnie)  1/2 szklanki płatków drożdżowych 2 łyżki sosu sojowego  2 ząbki czosnku pieprz zioła prowansalskie lub jakieś inne (opcjonalnie) Sposób przygotowania:  Zupę wrzucamy do garnka, zalewamy wodą tylko tak żeby przykryła wszystkie składniki. Gotujemy do czasu aż wszystko będzie miękkie (około 20 minut) Dodajemy resztę składników i blędujemy na gładką masę  I gotowe!   Prawda, że proste, szybkie i przyjemne ? Sosik nadaję się do natchosów, makaronu, lasagne.  Tutaj ogranicz...

wspomnienie lata!

Nadchodzi taki czas, że już troszkę tęsknisz za wakacjami i masz ochotę je sobie przypomnieć! Krótkie dni, wiecznie ciemno, zimno i do tego wszystkiego pada marznący deszcz? Lato gdzie jesteś? Zima jest cudowną porą roku ale żeby tak na momencik przenieść się do tych ciepłych chwil? A czy jest łatwiejszy sposób niż przez jedzenie, które Ci się z nimi kojarzy? Spróbujcie! Rozpalcie w kominku, załóżcie krótkie spodenki, koszule flanelowe i conversy, wyciągajcie gry planszowe z pod łóżka i zapraszajcie znajomych! Jeśli jesteście tymi szczęściarzami, którzy mieszkają w domku to na spokojnie możecie zrobić sobie grilla na tarasie/balkonie/ogrodzie ale jeśli mieszkacie w bloku to nie rezygnujcie! Piekarnik też daje radę. Co jakiś czas jest też do kupienia w lidlu jakiś grill elektryczny. Przydaje się nie tylko na chwilę nostalgii ale np. do zrobienia burgerów, lub szparagów/karczochów. Spotkania tematyczne to wspaniały pomysł, gwarancja dobrej zabawy, spróbujcie raz a na pewno będziecie to...