Przejdź do głównej zawartości

wiosenna lasagne ze szparagami

Zapiekanki i zupy to moje ulubione dania, są pyszne aromatyczne a na dodatek nastawiam i zostawiam, a potem już robią się same. Cała zabawa w przygotowania zajęła mi niewiele ponad 15 minut, myślę, że jeśli zatrudnicie kogoś do krojenia pieczarek i ścierania cukinii to pójdzie Wam jeszcze szybciej. Makaron musi nasiąknąć smakiem, i delikatnie wpić sos żeby trochę zmięknąć. Dlatego dobrze jest złożyć sobie coś takiego wcześniej, wieczorem poprzedniego dnia, albo rano, najlepsza jest jak postoi tak z 5h w lodówce. Potem wracamy sobie do domku, hop do piekarnika, zanim się ogarniemy i obejrzymy już będzie upieczona. Szparagi dobrze jest układać na przemian koronami, to wtedy każdy kawałek będzie ich miał po równo. 
Użyłam tutaj chwilkę moczonego granulatu sojowego ale świetnie sprawdzi się też po prostu ugotowana, a może nawet lekko rozgotowana czerwona soczewica.
Ci co nie jedzą glutenu pewnie wiedzą ale i tak napiszę, że dla Was też robią makaron do lasagne, także nie ma już chyba więcej wymówek żeby nie zrobić czegoś tak pysznie szybkiego!







WIOSENNA LASAGNE 
(vegan)



Składniki: 

makaron do lasagne

1/2 pęczka szparagów
8 pieczarek
1 średnia cukinia
4 ząbki czosnku
50g suchego granulatu sojowego
300g passaty pomidorowej
100g mleka sojowego 
4 łyżki oleju z suszonych pomidorów
sos sojowy
płatki drożdżowe
garść pomidorków koktajlowych 
zioła prowansalskie
pieprz świeżo mielony





Sposób przygotowania:


🥫Najpierw zalewamy granulat sojowy ciepłą wodą i odstawiamy a w tym czasie
pieczarki kroimy dowolnie, pomidorki na połówki, cukinię ścieramy na tarce, szparagom przycinamy twarde końcówki. 

🥫Granulat odcedzamy i mieszamy w misce z połową przygotowanej passaty, 2 ząbkami czosnku przeciśniętymi przez praskę, 2 łyżkami sosu sojowego, 2 łyżkami oleju z pomidorów i łyżeczką ziół prowansalskich.

🥫Sos najłatwiej miesza się w jakimś słoiku, wrzucamy więc do słoika pozostałą passatę, olej z suszonych pomidorów, mleko sojowe, świeżo mielony pieprz, 2 łyżki sosu sojowego, garść płatków drożdżowych, 2 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę, zakręcamy wieczko i mocno wstrząsamy, tak żeby wszystkie składniki się wymieszały. 


🥫No i składamy: wykładamy dno naczynia żaroodpornego makaronem, 
potem pieczarki, 
znów makaron, 
przygotowany granulat sojowy, 
makaron, 
starta cukinia, 
makaron, 
szparagi i pomidorki 
wszystko polewamy sosem,

🥫Odstawiamy na co najmniej godzinę, żeby makaron mógł sobie nasiąknąć smakiem wnętrza, lekko zmięknąć.

🥫Pieczemy około 30 minut w 180* aż sosik zamieni się w chrupiącą skorupkę, pomidorki lekko się rozjadą a korony szparagów delikatnie przyrumienią.



Smacznego! 



  

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mleko kokosowe.

Dzisiaj wpadam do Was na szybko bo i przepis będzie ekspresowy. Niby zima do nas jeszcze nie przyszła ale wieczory mamy już chłodne. Ostatnio naszła mnie ogromna ochota na kakao ale w lodówce żadnego mleka roślinnego nie było widać, a jak wiadomo bez mleka to nie kakałko. Całe szczęście paczka z przedświątecznymi zapasami już do mnie dotarła a w niej wiórki kokosowe i siemię lniane. Długo się nie zastanawiając zabrałam się do roboty. Nastawiłam co trzeba i zanim się obejrzałam  piłam już pyszne kakao. Mam nadzieję, że i Wam zasmakuje. Zacznijmy jednak od podstawy tego pysznego napoju czyli mleka kokosowego ! Jeśli uda Wam się nie wypić wszystkiego od razu to możecie zaobserwować, że po nocy spędzonej w lodówce zacznie się rozwarstwiać. Warstwę górną (tę bardziej gęstą / tłustą ) można spokojnie ubijać na sztywną bitą śmietanę. Jestem pewna, że jak spróbujecie to już nigdy nie kupicie mleka kokosowego w sklepie, zwłaszcza, że moja propozycja kosztuje około 4 zł za litr plus na prawdę ch

Buraczane kimchi!

Bardzo zdrowe, jak wszystkie kiszonki, genialne dla naszego układu pokarmowego ale też dla immunologicznego! Działa trochę jak syrop z cebuli, który robiła mi moja mama gdy jako dziecko byłam chora. Szybko stawia na nogi, idealne na ten okres kiedy niby już ciepło i lato ale tak na prawdę trochę wieje i w jednej chwili pocimy a równocześnie nas obwiewa. O tym, dlaczego warto jeść buraczki w każdej postaci pisałam już  tutaj , dodam jeszcze tylko, że jedzenie buraczków również odczuwalnie poprawia wydolność organizmu. A jeżeli chodzi o smak to jest trochę ostre, trochę kwaśne a dzięki burakowi i marchewce również słodkie! Po prostu FENOMENALNE. Sprawdzi się genialnie do  sałatki z jarmużu , ale też to talnie polecam tak po prostu zwyczajnie z puree ziemniaczanym!    BURACZKOWE KIMCHI Składniki: 1 duży lub dwa małe buraki 1 kapusta pekińska 1 cebula 1 ząbek czosnku 1 marchewka 1 łyżka cukru  1 łyżeczka papryki wędzonej 5 łyżek so

leniwe kopytka z dynią

Są przepyszne i delikatne, rozpływają się w ustach, można jeść je na słodko z syropem klonowym lub powidłami. Można też na wytrawnie, same w jakimś sosie, np. pieczarkowym albo z  pulpecikami . W całej procedurze przygotowania kluczowe jest przeciskanie przez praskę, trzeba to zrobić na gładko, wtedy kopytka będą same wskakiwać do buzi. Tofu zapewnia im subtelną miękkość a dodatek dyni nadaje śliczny żółciutki kolor. Kopytka to też dobry sposób żeby zużyć ziemniaki które zostały z poprzedniego obiadu, chociaż u mnie w domu to się raczej rzadko zdarza żeby jakieś ziemniaki zostały. Jak już je przygotujemy możemy zjeść od razu na ciepło lub zostawić na później i albo ponownie zagotować albo odsmażyć. KOPYTKA LENIWE Z TOFU I DYNIĄ Składniki:  kostka tofu 500 g ziemniaków 200 g dyni 100 g mąki pszennej 50 g mąki ziemniaczanej szczypta soli Sposób przygotowania:  Ziemniaki i dynię ugotować. Dokładnie przecisnąć przez praskę razem z tofu Dodać mąki i sól. Z powst