Nie ma jednego dobrego przepisu na tofucznicę, ile osób tyle wersji. Wiadomo zawsze można coś u kogoś podpatrzeć i się wzorować ale nigdy nie wychodzi tak samo. Nie wiem jak to jest, że jednym się udaje za pierwszym razem bez żadnego wysiłku a niektórzy poprostu nie potrafią i choćby się mocno starali i robili wszystko co do grama według przepisu to i tak wyjdzie przesolona?
Jak to jest? Niestety nie wiem. Ale chce Wam dzisiaj powiedzieć jak wygląda moja tofucznica i jak ją zrobić. Nie chodzi tu tylko o składniki i idealne proporcje. Dla mnie to sniadanie, które się celebruje (jestem z tych co jedzą ją tylko na śniadanie) i istnieje duże prawdopodobieństwo, że to "sniadanie" odbywa się właściwie już w porze obiadowej.
Chcecie znać przepis na tofucznicę idealną? Idźcie do lasu, zdejmijcie buty i poczujcie mech, poczujcie ziarenka piasku, które lekko muskają wasze stopy, zastanówcie się czym pachnie powietrze i jakie dźwięki słyszycie, popatrzcie pod nogi, poprostu się rozejrzyjcie. Weźcie psa na spacer, znajomą, przyjaciela, lub idźcie sami. Cieszcie się ostatkami lata! Doświadczacie to. A potem wróćcie do domu, zjedzcie pyszne sniadanie i zachowajcie te pozytywną energię na resztę dnia dla siebie i ludzi których spotkacie.
Jak to jest? Niestety nie wiem. Ale chce Wam dzisiaj powiedzieć jak wygląda moja tofucznica i jak ją zrobić. Nie chodzi tu tylko o składniki i idealne proporcje. Dla mnie to sniadanie, które się celebruje (jestem z tych co jedzą ją tylko na śniadanie) i istnieje duże prawdopodobieństwo, że to "sniadanie" odbywa się właściwie już w porze obiadowej.
Chcecie znać przepis na tofucznicę idealną? Idźcie do lasu, zdejmijcie buty i poczujcie mech, poczujcie ziarenka piasku, które lekko muskają wasze stopy, zastanówcie się czym pachnie powietrze i jakie dźwięki słyszycie, popatrzcie pod nogi, poprostu się rozejrzyjcie. Weźcie psa na spacer, znajomą, przyjaciela, lub idźcie sami. Cieszcie się ostatkami lata! Doświadczacie to. A potem wróćcie do domu, zjedzcie pyszne sniadanie i zachowajcie te pozytywną energię na resztę dnia dla siebie i ludzi których spotkacie.
Dobrego dnia !
Składniki:
- garść kurek
-1 cebula
- ząbek czosnku
- kostka tofu (180g)
- szczypta czarnej soli
- szczypta czarnego pieprzu
- szczypta kurkumy
- 2 szczypty curry
- odrobina oleju do podsmażenia cebulki
-1 cebula
- ząbek czosnku
- kostka tofu (180g)
- szczypta czarnej soli
- szczypta czarnego pieprzu
- szczypta kurkumy
- 2 szczypty curry
- odrobina oleju do podsmażenia cebulki
Przygotowanie :
1. Cebulkę kroimy dowolnie w piórka lub w kostkę i wrzucamy na patelnię (z olejem),
2. Przyniesione z lasu kurki myjemy, kroimy i jak cebula już się lekko przyrumieni to dorzucamy grzyby na patelnię,
3. Solimy czarną solą i czekamy aż kurki puszcza wodę, gdy tak się stanie wrzucamy wcześniej roztarte na drobniusio tofu,
4. Doprawiamy resztą przypraw i dorzucamy przeciśnięty przez praskę czosnek, wszystko mieszamy, zostawiamy na patelni jeszcze kilka chwil.
2. Przyniesione z lasu kurki myjemy, kroimy i jak cebula już się lekko przyrumieni to dorzucamy grzyby na patelnię,
3. Solimy czarną solą i czekamy aż kurki puszcza wodę, gdy tak się stanie wrzucamy wcześniej roztarte na drobniusio tofu,
4. Doprawiamy resztą przypraw i dorzucamy przeciśnięty przez praskę czosnek, wszystko mieszamy, zostawiamy na patelni jeszcze kilka chwil.
I gotowe.
Osobiście uważam, że z jednej kostki tofu powstaje porcja dla dwóch osób, więc po co jeść w samotności? Bo nic tak nie smakuje jak dobre towarzystwo! No chyba, że ktoś jest bardzo głodny. Polecam jednak zaprosić znajomych na śniadanie, to bardzo miły początek dnia. Do tego zapach kawy.. mmm!
Oczywiście żeby było ładniej można dodać jeszcze szczypiorek, ale możecie tam wrzucić cokolwiek wymyślicie, spróbujcie! A może właśnie to stworzy Waszą tofucznice idealna?
Komentarze
Prześlij komentarz